poniedziałek, 8 września 2014

ORGANIQUE * lip balm * orange sorbet

Dzisiaj będzie bez wstępu, bez moich refleksji i innych :D

Przychodzę do Was z recenzją balsam do ust firmy Organique. Ten produkt możecie już znać z sierpniowego pudełka beGLOSSY POST TUTAJ.
Moje usta wymagają ode mnie szczególnej pielęgnacji. Oczywiście zimą dokuczają mi znaczniej niż latem ale ciepłą porą też dają się we znaki. Typ mojej skóry to bardzo sucha. Zwykłe balsamy nie są w stanie dobrze jej nawilżyć. Na punkcie swoich ust jestem przewrażliwiona. Nie lubię gdy są suche, spierzchnięte czy pomarszczone. Zawsze przy sobie mam coś do nawilżenia ust. Zdecydowanym ulubieńcem było masełko z Nivea, ale postanowiłam wypróbować coś innego.


W sierpniowym pudełku beGLOSSY znalazłam ten oto produkt i postanowiłam mocno się mu przyjrzeć i przetestować.
Konsystencja balsamu to, jaka sama nazwa wskazuje, coś co przypomina nam sorbet. Bardzo delikatna, ale łatwo z nim przesadzić. Sam w sobie jest bardzo wydajny, naprawdę wystarczy odrobina żeby nawilżyć całe usta. Ma bardzo intensywny zapach pomarańczy co troszkę mi przeszkadza gdyż bardzo długo czuję go pod nosem.




Jeśli chodzi o trwałość to dość długo utrzymuje się na ustach, nie ściera się od razu, jest w miarę odporny na zwilżanie ust. Przy piciu niezbyt duża ilość zostaje na szklance co mnie bardzo cieszy. Może to dlatego, że konsystencja nie jest lepka tak jak przy masełku z Nivea, czyli mamy tu duży plus.
Teraz nie o produkcie a o samym opakowaniu. Mam mieszane uczucia, bo wygląda niebanalnie, wydawałoby się solidne ale już przy pierwszym upadku z niedużej wysokości wgięło się i nie chce wrócić do swojego poprzedniego wyglądu z moją wzmożoną pomocą. No cóż za opakowanie 3+.


Teraz sprawy techniczne.
Pojemność 15 ml , 6 miesięcy na zużycie. Cena to 29,90 zł. Nie wiem czy kupiłabym gdybym nie przetestowała. Cena jest dość wysoka jak na taki produkt ale moim zdaniem adekwatna do niego.

Podsumowując jest to świetny produkt, który bardzo dobrze nawilża i koi usta. Nie wiem jak będzie sprawdzał się w zimie, ale teraz gdy słońce spieka nasze usta bardzo ładnie sobie radzi niczym najlepszy opatrunek.

A jaki jest Wasz ulubiony balsam do ust ? :)

9 komentarzy:

  1. Używałam kiedyś balsamu z Marizy i całkiem nieźle mi służył, o tym czytam już któryś raz, więc najwyższy czas go wypróbować! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tego produktu

    ____________________
    a u mnie?
    fashionowo i seksownie;)

    OdpowiedzUsuń
  3. może się skuszę, mam strasznie podatne usta na wysuszenie, a na dodatek cały czas je gryzę (okropny nawyk;<)

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda, że taki drogi, ale kosmetyki tej firmy strasznie mnie kuszą :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusi mnie ten produkt od jakiegos czasu, ale cena faktycznie jest dosc wysoka ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no niestety, myślę, że gdyby nie beglossy to nie kupiłabym tego produktu :)

      Usuń
  6. cóż, zobaczymy - jak na razie moje ulubieńce to masła do ust z The Body Shop :D może się skuszę i na Organique!

    OdpowiedzUsuń
  7. spróbowałabym ale cena troche odstrasza a szkoda ; )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. możesz zamówić pudełko beglossy, tak jak ja :) mam kod rabatowy -15zł więc jesteś chcesz to zapraszam ;)

      Usuń